brak słów by to opisać...
Data dodania: 2017-05-10
Nadszedł ten nieszczesny moment żeby przyznać się do porażki, a mianowicie Panowie od poddaszy, którzy już tydzień grzebią się z jednym pokojem nie wykonują swojej pracy jak należy,Złota rączka chodzi wkurzony jakby go osy pogryzły i to nie jedna a cały rój. A ja nie ogarniam. Wnioski sie nasuwają następujące nie zawsze osoby z polecenia i z konkurencyjnymi cenami spełnią nasze oczekiwania.Może być tanio,wolno i krzywo,ale po co...?Wniosek drugi szukać drugiej ekipy od poddasza i to galopem.